W ramach projektu Wartość dodana przeprowadziliśmy badania przyszłych użytkowników. Dzięki badaniom dowiedzieliśmy się, jak matematycy postrzegają swój przedmiot, co sądzą o programie nauczania i co ułatwiłoby im uczenie. Poniżej przedstawiamy krótkie podsumowanie wyników.

Wszyscy badani nauczyciele uważają program nauczania za przeładowany. Zbyt mała liczba godzin w tygodniu pozwala jedynie na ścisłe realizowanie programu. Z reguły nauczyciele posługują się w tym celu podręcznikiem, podążając za nim krok po kroku. W porównaniu z programami szkoły holenderskiej, irlandzkiej czy hiszpańskiej, polski zawiera o wiele więcej zagadnień.

Część nauczycieli stara się pokazać, że matematyka jest przydatna i sięga po przykłady z życia. Takie przykłady zwiększają szanse na zaangażowanie uczniów. Ciekawymi pomysłami do wykorzystania na lekcji matematyki są gry, organizacja wystąpień publicznych (typu TED-x), grywalizacja, tworzenie matematycznych pokojów zagadek (escape rooms).

Nauczyciele cenią sobie także wszelkie fizyczne pomoce, które mogą wykorzystać na lekcji. Takie narzędzia w polskiej szkole występują rzadko. Najbardziej aktywni nauczyciele sami tworzą tego typu pomoce, podkreślają jednak czasochłonność tego procesu. W rezultacie używanie ciekawych narzędzi to rzadkość. Część osób sięga po zasoby online, czego przykładem może być geogebra, przybliżająca geometrię. Geogebra jest dostępna w wielu językach, także w polskim. Umożliwia m.in. zrozumienie budowy brył i ich przekształceń.

Polscy nauczyciele różnych przedmiotów rzadko ze sobą współpracują, choć część dostrzega taki potencjał, a nawet potrzebę. Interdyscyplinarne podejście znajduje swoje odzwierciedlenie przede wszystkim w dodatkowych projektach, jak np. organizacja dnia liczby Pi czy dzień nauki. Na co dzień nie ma na to czasu, a sam system edukacyjny nie zachęca do stosowania holistycznego podejścia. Zdarza się, że nauczyciele uczący w tej samej klasie (np. nauczyciel matematyki i informatyki lub fizyki) uzgadniają kolejność omawianych zagadnień. Nie realizuje się jednak wspólnych lekcji, ani nie omawia jednego zagadnienia z różnych perspektyw. Tematy są oderwane od siebie, każdy nauczyciel idzie swoim (podporządkowanym programowi) rytmie. Zastosowanie nowego, interdyscyplinarnego i problemowego podejścia wymagałoby radykalnych zmian, nie tylko w programie nauczania, ale także nastawieniu dyrekcji szkół i samych nauczycieli.

W Polsce istnieje społeczne przyzwolenie na brak rozumienia i nieznajomość matematyki, co w odczuciu nauczycieli dodatkowo stanowi problem. Sama niechęć do matematyki pojawia się na początkowym etapie edukacji, a później jedynie się wzmaga. Nauczyciele kolejnych etapów edukacyjnych przyczyn upatrują w niedostosowaniu programu i metodyki nauczania do potrzeb, zainteresowań i możliwości najmłodszych dzieci.  

Nauczyciele uważają, że znajdują się pod nieustanną presją egzaminów i ich wyników. Presję tę często wywołują rodzice.To z kolei ogranicza możliwość skupienia się nie tylko na opanowaniu podstawowych umiejętności liczenia, ale także na uczeniu krytycznego myślenia czy rozwiązywania problemów. Mimo obecności tych celów w programie nauczania, nie są one realizowane. Sami nauczyciele zwracają uwagę na to, że ich uczniowie często dobrze radzą sobie z opanowaniem podstawowych umiejętności matematycznych, ale wobec bardziej złożonego problemu stają bezradni.

Autorką badania i jego podsumowania jest Julia Nowicka.