Ponad 20 lat temu Szkoła z Klasą była odważną akcją społeczną, która miała zmienić sposób myślenia o edukacji. Dziś jest dojrzałym programem, który dał początek Fundacji,od 10 lat konsekwentnie wspierającej szkoły w odpowiadaniu na zmieniające się wyzwania. 

O początkach, o roli Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności i o tym, dlaczego dobre doświadczenia edukacyjne niezmiennie mają ogromne znaczenie, rozmawiamy z Marianną Hajdukiewcz, dyrektorką programową PAFW.

Akcja Szkoła z Klasą ruszała w bardzo szczególnym momencie Twojego życia. Jak go dziś wspominasz?

Pierwsze wspomnienie ma wymiar osobisty. Kiedy ruszała akcja społeczna Szkoła z Klasą, na doświadczeniach której powstała Fundacja, realizowałam inny ważny projekt i stałam się mamą trójki dzieci. Bardzo dobrze pamiętam ten emocjonujący czas, kiedy z jednej strony doświadczałam nowej, pełnej emocji roli, a z drugiej nieco z boku obserwowałam start pierwszej na tamte czasy niezwykle potrzebnej i tak dużej akcji społecznej skierowanej do szkół.

Początek lat 2000. był czasem dużych zmian w edukacji po reformie ministra Mirosława Handkego. Dopiero co powstały gimnazja, dla szkół, nauczycieli i nauczycielek był to wymagający czas, a jednocześnie pełen nowych możliwości. Szkoła z Klasą powstała, żeby wspierać zmianę strukturalną w szkołach. Było to bardzo ważne działanie, realizowane z ogromnym zaangażowaniem zespołu organizatora, wielkimi nadziejami i poczuciem, że dzieje się coś naprawdę ważnego.

Szkoła z Klasą miała wspierać placówki oświaty w systemowej zmianie. Jak szkoły na nią zareagowały?

Kiedy akcja wystartowała, wzbudziła wielkie zainteresowanie, mierzone w tysiącach placówek, które się do niej zgłosiły. Pokazało to ogromną potrzebę wsparcia w wprowadzaniu nowych standardów służących jakości edukacji. Kluczowym wówczas partnerem była Gazeta Wyborcza. Dzięki niej informacja o akcji obiegła całą Polskę.

W tamtym czasie szkoła zdecydowanie nie była tematem medialnym. Jeśli pojawiała się jakaś wzmianka o szkole, wtedy jeszcze w papierowych gazetach, to najczęściej w kontekście afer czy kryzysowych zdarzeń. Niezwykłe w akcji Szkoła z Klasą było jej pozytywne przesłanie, oparte na prezentowaniu przykładów dobrych praktyk i codziennych sukcesów szkolnej rzeczywistości. Podkreślała, jak wiele wysiłku wkładają nauczyciele i nauczycielki oraz jak wiele dobrego robią na co dzień. Zmieniła dotychczasową tendencję pisania o negatywach i pokazała opinii publicznej szkołę jako ważne, pracujące na rzecz przyszłych pokoleń miejsce.

Medialność szkoły to bardzo ciekawy wątek. Czy myślisz, że teraz, w czasach dużej dostępności mediów, o szkołach pisze się inaczej?

Z biegiem lat edukacja została wciągnięta w dyskurs polityczny. W ostatnich latach w mediach pojawiały się tematy strajków, kolejnych reform, pandemii, integracji uczniów i uczennic z Ukrainy oraz wyzwań z tym związanych. Szkoła stała się na pewno bardziej widoczna w debacie publicznej, choć często w trudnym kontekście i systemowym ujęciu. Nadal jednak za mało mówi się o tym, co dobrego dzieje się w szkołach, jak starają się sprostać oczekiwaniom zmieniającego się otoczenia i ile zaangażowania wkładają w to nauczyciele i nauczycielki.

Tak, odczuwam podobnie to, że nadal brakuje, szczególnie w mediach opiniotwórczych, takich pozytywnych przykładów. Na szczęście czasami media lokalne je pokazują, aczkolwiek mają one ograniczony zasięg. Wróćmy jednak do głównego tematu naszej rozmowy. Nurtuje mnie, dlaczego Polsko-Amerykańska Fundacja Wolności zdecydowała się wspierać Szkołę z Klasą, a później Fundację. Bo byliście z nami od początku, prawda?

Tak, wspieraliśmy najpierw akcję od jej startu jako jeden z partnerów, a w 2015 roku, kiedy powstała Fundacja Szkoła z Klasą, zostaliśmy głównym fundatorem jej programu Szkoła z Klasą i jesteśmy nim do tej pory.

W 2000 roku jednym z pierwszych programów nowo powstałej Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności była Szkoła Ucząca się, którą realizowało Centrum Edukacji Obywatelskiej. To był bardzo ambitny program podnoszenia jakości pracy szkół, realizowany w ścisłej współpracy z radami pedagogicznymi oraz dyrektorami i dyrektorkami. Jego celem była głęboka zmiana pracy szkół. Szanse na dołączenie do niego miało zaledwie kilkanaście szkół rocznie.  Szkoła z Klasą realizowała podobne cele, lecz w innej formule. Miała charakter bardziej masowy i otwarty — do udziału mogła zgłosić się każda zainteresowana placówka. Proponując prostszy model działania, stała się inicjatywą atrakcyjną i łatwo dostępną dla nauczycieli i nauczycielek.

Przez lata akcja ewoluowała, aż w końcu w 2015 roku, na jej doświadczeniach, powstał kompleksowy, niezależny program Szkoła z Klasą oraz Fundacja o tej samej nazwie. Wtedy zdecydowaliśmy się wziąć ją pod skrzydła już nie w ramach programu Szkoły Uczącej się, ale jako niezależną inicjatywę. Dzięki temu mogliśmy znacząco wzmocnić nasz wpływ i skutecznie upowszechniać koncepcję dobrej szkoły.

Jak zmieniała się rola programu na przestrzeni lat?

To program o niezwykłej historii i trwałości, która chyba zaskoczyła nas wszystkich. Zaczynał jako akcja społeczna, a stał się kompleksowym działaniem i przetrwał już 23 lata. Przechodził różne etapy i modyfikacje. Dostosowywał swoje działania do bieżących potrzeb szkół. Był i jest bardzo blisko środowiska szkolnego i odpowiadał i odpowiada na wyzwania, z jakimi się ono mierzy.

Jego ogromną wartością jest elastyczność i zdolność dostosowywania się do zmieniającej się rzeczywistości, wyzwań, możliwości i zasobów szkół. Kiedyś był akcją społeczną, a nawet medialną. Następnie przekształcił się w konkretne działania, może na nieco mniejszą skalę, ale wszedł głębiej w relacje z nauczycielami i nauczycielkami. Dziś każda szkoła w programie ma swojego mentora, który towarzyszy w codziennej pracy z uczniami i uczennicami. Oferuje materiały dydaktyczno-edukacyjne, szkolenia i webinary.

Kilka lat temu program skupiał się na tworzeniu w szkołach angażującego środowiska uczenia się. Od 2024 roku postawił za cel wsparcie budowania odporności psychicznej, zmienił swoją nazwę i obrał Kurs na Odporność.

Chciałabym jeszcze zapytać o intencję. Powiedziałaś, że celem PAFW jest podnoszenie jakości oświaty, a ja chciałabym dopytać, dlaczego to jest ważne?

Kiedy 25 lat temu ruszyliśmy z naszymi działaniami, ten cel przyświecał nam jako kluczowy. A dlaczego? Odpowiedź jest prosta, bo szkoła jest głównym miejscem wyrównywania szans edukacyjnych. Powstaliśmy z konkretną misją dawania szans dzieciom i młodzieży, które mają mniej możliwości rozwoju niż ich rówieśnicy z większych miast.

Nasza wspólna akcja, a teraz program, doskonale realizowały tę misję. Pozwoliły dotrzeć do szkół, które działały w pewnej izolacji. Gdybyśmy przeanalizowali dane, to 60 do 70 procent to szkoły z mniejszych miejscowości. Dla wielu z nich ten program nadal jest okazją do poszerzenia oferty edukacyjnej, a także kontaktów z innymi placówkami.

Na koniec proszę powiedz, dlaczego uważacie, że nadal warto inwestować w edukację? Niech to wybrzmi i zainspiruje!

Kiedy program ruszał po wspomnianej reformie, chodziło o wsparcie szkół w jednej dużej zmianie. Nikt wtedy nie przewidywał, że zmiana w polskiej szkole stanie się stanem permanentnym. W ostatnich latach również wiele się zdarzyło. Pandemia pokazała, jak potrzebna jest wiedza i doświadczenie w obszarze nowych technologii. Wojna w Ukrainie uświadomiła, jak ważna jest edukacja międzykulturowa. Wyniki badań dotyczące zdrowia psychicznego młodych ludzi unaoczniły, jak bardzo szkoły potrzebują wsparcia, żeby umiejętnie wspierać młodych ludzi w budowaniu odporności psychicznej.

Program Szkoła z Klasą. Kurs na Odporność daje właśnie narzędzia rozwijające kompetencje nauczycieli i nauczycielek w tym temacie, ale też tworzy bezpieczną przestrzeń do rozmowy i rozwoju.

Edukacja jest zależna od zjawisk społecznych czy politycznych. Jest, jak już wspomniałam, w permanentnej zmianie i dlatego, chcąc pomóc szkołom i nauczycielom w pełnieniu ich wymagającej roli, należy ich wspierać. Organizacje pozarządowe, jak Fundacja Szkoła z Klasą, pomagają to robić skutecznie. Są bliżej szkół, szybciej reagują i potrafią elastycznie odpowiadać na nowe wyzwania, często wcześniej niż system. Dlatego łączenie sił jest tak ważne, bo w końcu chodzi o przyszłość świata, a jak mówi hasło Fundacji – Jaka edukacja, taki świat.

Dziękuję za rozmowę.

Marianna Hajdukiewicz – Dyrektorka Programowa Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności. Z wykształcenia socjolożka i animatorka działań lokalnych. Jest ekspertką edukacyjną, autorką materiałów adresowanych do nauczycieli i dyrektorów szkół. W Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności odpowiedzialna za programy edukacyjne.