Posłuchaj podcastu o zdjęciu wybranym do programu Solidarność. Podaj dalej! Fotografka, Marta Rybicka w rozmowie z Małgorzatą Leszko – trenerką i edukatorką oraz autorką scenariuszy do pracy online w programie – opowiada o kulisach powstania zdjęcia, którego bohaterką jest Larysa. Dzieli się także refleksjami na temat swojej pracy w czasach pandemii.

 

 

Larysa mieszka Czerkasach. Kiedyś było to miasto kwitnącej moreli. Nie było tam żadnych zakładów chemicznych. Wielu urlopowiczów z całego ZSRR przyjeżdżało tam wypocząć. Turystów przyciągały piaszczyste naddnieprzańskie plaże, duże połacie lasów sosnowych, świeże owoce i warzywa sadzone w żyznych czarnoziemach. Obecnie jest to miasto osieroconych matek, które próbują przetrwać, zwracając się ku religii, książkom czy patriotyzmowi. Są to historie z jednego osiedla, gdzie młodzi umierają, a starzy prowadzą osamotnione życie. Czerkasy – miasto gnijącej moreli, gdzie wiele osób pracowało w toksycznych warunkach, doświadczyło wojny. Bieda jest wszędzie. Starsze pokolenie jedynie wspomina czasy, kiedy ZSRR wiedziało, jak uszczęśliwić ludzi. Kilka razy w tygodniu Larysa dzwoni na Skypie do starszej siostry, która mieszka w Petersburgu. Świadkowie Jehowy czytają Biblię codziennie, samodzielnie lub z rodziną, studiując wybrane fragmenty. Larysa ma 80 lat. Jest na emeryturze i od roku nie wyszła ani razu z domu z powodu choroby. Często zakłada wełniany beret, ciepłe skarpetki i kamizelkę, aby chronić nerki. Zapytana o to, co lubi jeść, mówi, że duże ilości wszystkiego oprócz ciemnej czekolady. Każdego ranka, kiedy jadłyśmy razem śniadanie, Larysa przygotowywała smalec, którego używa do smażenia wszystkiego: ziemniaków, jajek czy cukinii.

Więcej o kulisach powstania zdjęcia oraz o Larysie dowiecie się z rozmowy z Martą. Marta podzieliła się również opowieścią o swoich początkach fotograficznych, oraz o tym, czym jest dla niej fotografia. Pracując z aparatem, robiąc zdjęcia osobom na całym świecie stara się ich poznać, dowiedzieć się o nich jak najwięcej, zrozumieć ich sposób myślenia. Jest jak antropolożka, tylko zamiast notatnika ma aparat.

Fotografka podzieliła się również swoim doświadczeniem z pandemii, tym jak zmienił się jej sposób pracy, chociaż jak sama przyznaje, zawsze chodzi mi o prawdziwe emocje. Opowiedziała również o nietypowym projekcie polegającym na robieniu sesji fotograficznych online, który prowadziła w czasie lockdownu.

Rozmowa może także zainspirować początkujących fotografów i fotografki. Nie zabrakło porad, jak zacząć swoją przygodę z aparatem i jak doskonalić swoje umiejętności.

Oprócz pełnego wywiadu zamieszczamy również krótki fragment (ok. 12 min) dotyczący omawianego w programie Solidarność. Podaj dalej! zdjęcia. Stanowi on gotowy materiał do pracy podczas zajęć z uczniami i uczennicami.

 

 

Marta Rybicka – fotografka dokumentalna, podwójna laureatka nagrody GRAND PRESS PHOTO 2019, a także finalistka GPP 2017. Karierę rozpoczęła od udokumentowania zniszczeń po trzęsieniu ziemi na Haiti oraz po wielkiej powodzi w Polsce. Obecnie Marta zaangażowana jest w długoterminowy projekt na temat bliskości i intymności w obliczu takich wyzwań, jak wojna, choroba czy współczesne nałogi. Dokumentuje również codzienne życie czeczeńskich uchodźców w Polsce w ramach projektu Dzieci z Dworca Brześć. Wspólnie z czasopismem Pismo i organizacją społeczną To działa pomaga w tworzeniu corocznych reportaży zatytułowanych Wspólne dobro. Więcej o artystce można przeczytać na jej stronie: www.martarybicka.pl.

 

Projekt realizowany ze środków Unii Europejskiej w ramach programu Erasmus+ w partnerstwie z: La Ligue de l’enseignement – France, Fundacion CIVES – Spain, CMS, Center for Peace Studies – Croatia, Humanitas – Slovenia, ARCI – Italy.