Przy rozmowach o zdrowiu psychicznym w szkole nie mogło zabraknąć rodziców. Co ich martwi, co widzą i jakie proponują rozwiązania? Oddajmy im głos.

Podziały i dystans w społeczności szkolnej

Rodzice wiele mówili o podziałach, nie tylko tych wewnątrz społeczności szkolnej – rodzice, uczniowie, nauczyciele czy dorośli vs dzieci – ale również tych, które panują w każdej z grup. A relacje partnerskie to coś, co jest dla nich podstawą i uważają, że trzeba zacząć budować je w otwartości i zaufaniu, zaczynając od siebie.

Przeszkodą w budowaniu porozumienia często jest postrzeganie członków społeczności szkolnej poprzez role i zachowywanie dystansu. Nauczyciele i rodzice, ale też często sami rodzice, przez całą karierę szkolną swoich dzieci pozostają ze sobą na „pan” i „pani”. Nie znają się osobiście, nie wymieniają się informacjami o dzieciach w otwarty sposób i bywa, że reglamentują to, co wiedzą, i nie są w stanie wspólnie szukać rozwiązań. Wiele z tych zachowań wynika ze strachu i jest zakorzeniona we własnych wcześniejszych doświadczeniach dorosłych.

Ten dystans przekłada się później na relację nauczyciela z uczniem. Nauczyciel czy nauczycielka widzi klasę, a nie pojedyncze osoby, mierzące się ze swoimi słabościami, obciążeniami i wyzwaniami. Budowaniu relacji nie sprzyja też poszatkowanie tematyczne, wynikające z podziału na przedmioty (rozmywa się odpowiedzialność, każdy nauczyciel ma inne wymagania), a brakowi połączenia emocjonalnego towarzyszy brak budowania spójności i samodzielności myślenia.

Bagaż doświadczeń

Każdy z nas przychodzi do szkoły z bagażem doświadczeń, również tych szkolnych, i często automatycznie przekłada je na dzisiejszą rzeczywistość. Rodzice często nie dają nauczycielom kredytu zaufania ze względu na te własne doświadczenia. Źle mówią też o nauczycielach w domu, co modeluje zachowania dzieci. Z drugiej strony nauczyciele – skoncentrowani na wynikach i rozliczeniach – bagatelizują dobry kontakt z rodzicami, ale też uczniami i uczennicami, uważając go za rzecz drugorzędną. Tymczasem, jak podkreślają rodzice, to właśnie na relacjach buduje się dobrostan w szkole, a ten jest nie tylko wartością samą w sobie, ale również warunkiem skutecznego uczenia się.

W wypowiedziach rodzice często używali słów związanych ze sportem: przerzucanie piłeczki czy wyścig vs granie do jednej bramki, ale też tych, które kojarzą się z walką: opancerzanie się, zakładnicy. Wyraźnie rysuje się potrzeba przywrócenia szerokiej szkolnej wspólnoty jako nadrzędnego elementu funkcjonowania szkoły.

Rewolucja w małych krokach

Tworzenie dobrostanu budowanego na zaufaniu między wszystkimi członkami szkolnej społeczności jawi się rodzicom jako wyzwanie. Widzą wyraźnie wszystkie obciążenia dzisiejszego systemu.
Jakie proponują rozwiązania? Na pewno wspieranie zamiast oceniania. Rozwijanie u dorosłych uważności na dzieci tak, żeby wzmacniać je i uczyć samodzielności, a tym samych uznawać ich prawo głosu i różnorodność. Ale ważne jest też dostrzeżenie człowieka – nie tylko w uczniu, ale też w nauczycielu. Te dobre relacje rodziców i nauczycieli są niezbędne jako przykład i punkt odniesienia dla dzieci i młodzieży. Niezbędne są też procedury i rozwiązania, które pozwolą nauczycielom i nauczycielkom szybko i zgodnie z prawem reagować na sytuację kryzysu, jeśli taka będzie miała miejsce w klasie.

Kluczowa wydaje się też zmiana narracji o szkole. Ważne jest, żeby retorykę wojenną zastąpić tą, która kojarzy się z grą zespołową. Dobrym początkiem – z poziomu wewnętrznego funkcjonowania szkoły – byłoby otwieranie każdego dnia z uczniami i uczennicami dobrą, wzmacniającą rozmową. A rodziców można by zapraszać na rozmowy nie tylko wtedy, kiedy dzieje się coś złego. Jak powiedziało jedno z rodziców: Czy ktoś z Was został kiedyś wezwany do szkoły, żeby posłuchać, że dziecko sobie dobrze radzi? Ja nie. A byłoby to super.


Tekst powstał na podstawie wypowiedzi rodziców biorących udział w obradach okrągłego stołu wokół zdrowia psychicznego, zorganizowanego przez Fundację Szkoła z Klasą. W obradach udział wzięli:

Izabela Meyza – mama dwóch córek, antropolożka kultury, mediatorka i trenerka empatycznej komunikacji

Marcin Perfuński – tata pięciu córek, dziennikarz, bloger, supertata.tv

Karolina Oponowicz – mama dwóch nastolatek, socjolożka, dziennikarka, redaktorka i autorka książek

Maja Margasińska – mama dwóch nastoletnich chłopców, pisarka, poetka, producentka teatralna, recenzentka

Justyna Nakonieczna-Bartosiewicz – mama dwóch córek, politolożka, wykładowczyni i badaczka na Wydziale Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego

 

Redakcja tekstu:
Marta Puciłowska